Od szczytu z pierwszej połowy sierpnia frank szwajcarski osłabił się już wobec złotego o około 10 procent i teraz waha się w okolicach 3,62-3,65 złotego. Chociaż kurs jest wci±ż bardzo wysoki, to 700 tysięcy polskich kredytobiorców zadłużonych w szwajcarskiej walucie najgorsze ma już za sob±.
Szwajcarzy interweniowali, bo mocny frank to bardzo poważny problem także dla tamtejszej gospodarki. Opiera się ona bowiem na eksporcie. A im mocniejszy frank, tym mniejsze zyski dla przedsiębiorców wysyłaj±cych towary za granicę. Według wczorajszych danych, nadwyżka eksportu nad importem w Szwajcarii wyniosła w lipcu 2,8 miliarda franków. To wzrost w porównaniu do sytuacji miesi±c wcze¶niej, co oznacza, że firmy jeszcze nie poddały się drogiej walucie. Trzeba jednak pamiętać, że jeszcze wcze¶niej ta nadwyżka przekraczała 3 miliardy franków.
Dlatego bank centralny, choć eksport na razie się nie załamał, dmucha na zimne, walcz±c o osłabienie szwajcarskiej waluty. Z kolei szwajcarski rz±d przed kilkoma dniami obiecał dodatkowe pieni±dze na ratowanie miejsc pracy wszystkich eksporterów, którzy ucierpieli na skutek drastycznie drożej±cego franka.
Tym bardziej, że prognozy analityków s± nieubłagane. Jak podaje DB Research, dynamika wzrostu szwajcarskiego eksportu może spa¶ć w tym roku do 3,3 procenta z 9,3 procenta w ubiegłym roku. Z kolei Bank Szwajcarii szacuje, że wzrost PKB tego kraju wła¶nie z powodu zbyt mocnej waluty może skurczyć się do 2 procent z 2,6 procenta w 2010 roku.
Tak więc w sytuacji, gdy w obliczu spowolnienia szwajcarskie władze zaczynaj± walczyć o osłabienie waluty, a sam frank jest już ponad 20 procent mocniejszy niż przed rokiem, spekulanci szukaj± możliwo¶ci zarobienia pieniędzy gdzie indziej.
Inwestorzy skusz± się na korony?
- Wzrosty na franku zostały wyczerpane i dlatego szukamy teraz dla niego alternatyw - powiedział cytowany przez Bloomberga Bob Noyen, szef funduszu Record z Londynu, który zarz±dza aktywami przekraczaj±cy 30 miliardów dolarów. Jego zdaniem spory potencjał wzrostów maj± waluty Europy Wschodniej, przede wszystkim czeska korona. Obok niej analitycy wymieniaj± też waluty krajów skandynawskich, zwłaszcza koronę norwesk±.
W obu przypadkach do kupna tych walut inwestorów może zachęcać fakt, że kraje te maj± niskie zadłużenie w stosunku do PKB. Norwegia może dodatkowo pochwalić się najwyższym z możliwych ratingiem wiarygodno¶ci kredytowej AAA. Można więc przypuszczać, że jej waluta podobnie jak frank szwajcarski ma szansę stać się kolejn± bezpieczn± przystani± dla inwestorów.
Zadłużenie w stosunku do PKB (w proc.)
Kraj 2009 2010 2011* 2012*
Czechy 35,3 38,5 41,8 43,9
Euroland 79,4 85,3 89,3 89,8
Norwegia 42,8 39,8 36 31,8
W kontek¶cie wymiany franka bardziej atrakcyjna wydaje się korona norweska, choć analitycy wskazuj± też tak egzotyczne waluty jak chociażby dolar singapurski. Jednak, pomimo zainteresowania nowymi walutami, nie należy spodziewać się, że inwestorzy od franka odwróc± się gwałtownie. Aby tak się stało, powinna się jeszcze uspokoić sytuacja gospodarcza na ¶wiecie. To zachęci inwestorów do podejmowania bardziej ryzykownych inwestycji.
