Policjanci w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w tzw. wideorejestrator patrolowali drogę krajową nr 15. Około godziny 9 policjanci zauważyli przed sobą samochód osobowy Audi, którego kierowca popełniał liczne wykroczenia drogowe.
Kierowca tego samochodu jechał z prędkością 134 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Przekraczając dozwoloną prędkość o 64 kilometry kierowca Audi wyprzedzał inne pojazdy w miejscu gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania.
Policjanci nagrywali jego jazdę i zatrzymali do kontroli. 34-letni mieszkaniec pobliskiego Krotoszyna nie krył zdziwienia, gdy poproszony do radiowozu obejrzał wszystkie swoje wykroczenia zarejestrowane przez kamerę.
Okazało się, że kierowca nie posiada przy sobie dowodu rejestracyjnego pojazdu, który został już wcześniej zatrzymany przez policjantów. Uwagę policjantów zwróciły także tablice rejestracyjne zamontowane na pojeździe.
Numery nie odpowiadały numerom na naklejce identyfikacyjnej pojazdu. Okazało się, że są to tablice imitujące tablice niemieckie. Policjanci znaleźli w bagażniku kontrolowanego pojazdu oryginalne tablice rejestracyjne Audi.
Sprawa niebawem znajdzie swój finał w milickim sądzie - kierujący odmówił przyjęcia mandatu karnego w wysokości 1000 złotych.