Na jednej z dróg powiatu milickiego w pobliżu Wierzchowic policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę busa, który jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. W samochodzie był także pasażer. Ponieważ kierowca nie posiadał prawa jazdy i dowodu osobistego, funkcjonariusze przeprowadzili legitymowanie na podstawie podanych przez niego danych osobowych. Dane te potwierdził pasażer, który okazał policjantom swój dowód osobisty. Sprawdzenie przeprowadzone prze funkcjonariuszy wykazało jednak, że są one fałszywe – osoby o podanym nazwisku nie było w żadnych bazach danych.
Na podstawie znalezionego w samochodzie dowodu osobistego policjanci ustalili prawdziwe dane personalne kierowcy. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego.
Szybko okazało się także, dlaczego kierowca chciał wprowadzić policjantów w błąd. Otóż mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, gdyż w 2011 roku decyzją właściwego starosty zostały mu cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi. Dodatkowo dowód rejestracyjny busa był podrobiony - jego wygląd wyraźnie odbiegał od oryginału.
W trakcie legitymowania mężczyzna był wyraźnie zdenerwowany i czymś zaniepokojony. Był trzeźwy, ale policjanci postanowili sprawdzić, czy nie znajduje się on pod wpływem narkotyków. Przypuszczenia funkcjonariuszy okazały się trafne. Użyty tester wykazał w organizmie kierowcy obecność narkotyków.
W związku z tym policjanci przeszukali pojazd i wtedy znaleźli foliowy woreczek z zawartością kilku porcji marihuany, a także porcję amfetaminy, schowaną w plastykowym pojemniczku.
Kierowca do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy został zatrzymany w policyjnym areszcie, a samochód, którym kierował odholowano na parking strzeżony.
Zatrzymanemu mężczyźnie za naruszenie wielu przepisów grożą teraz poważne konsekwencje prawne.
Natomiast pasażer busa, za umyślne wprowadzenie policjantów w błąd poprzez potwierdzenie fałszywych danych personalnych zatrzymanego kierowcy został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.